Wprowadzając w roku 1992-im świece do Polski okazałem te zabiegi w kilku ośrodkach w Krakowie gdzie temat przyjął nieżyjący już Jerzy Kadłuczka - wtedy prezes Polskiego Towarzystwa Radiestezyjnego i we Wrocławiu, gdzie pierwszym z kolegów, którego zapoznałem z metodą świecowania świecami Indian Hopi ® był Tadeusz Moszyński - znany radiesteta i bioterapeuta zaproszony na prezentację zabiegu jako przedstawiciel tamtejszego Towarzystwa Radiestezyjnego. Na następnym spotkaniu poznaję Henryka Wielgosza ówczesnego prezesa Towarzystwa Radiestezyjnego we Wrocławiu. Potem coraz częściej przyjeżdżałem do kraju i dokonywałem szeregu prezentacji, uczestniczyłem w Targach Wiedzy Ezoterycznej. Miło wspominam Targi w Katowicach - odbywające się jeszcze w namiocie przy katowickm Spodku, gdzie bardzo ciepło wprowadzony byłem przez Ninę Grelę i pismo "Szaman", za co gorąco dziękuję. Potem były targi w Krakowie i tam spotykam wspaniałych ludzi: ojca i syna, Leszka i Jerzego Tulików, "Sława" Parfianowicza, Jana Peterko (pierwszego mistrza Rei-ki w Polsce), Pawła Trembaczowskiego (którego spotkałem po raz pierwszy w Chicago w roku bodajże 98, gdzie odnosił ogromne sukcesy jako bioterapeuta). Poznaję również małżeństwo bioterapeutów z Częstochowy: Henrykę i Zbigniewa Wiśniewskich oraz wielu innych wspaniałych ludzi, którym bardzo jestem wdzięczny za serce i przyjaźń jakimi mnie obdarzyli. Poprzez swoją znajomą z Hiszpanii - Mikę Widmańską - szefową centrum "Nastinar" z Barcelony, (którą zapraszałem swego czasu do Chicago na spotkania Eugene Maurey) poznaję wspaniałego człowieka, właścicielkę i wspaniałą bioterapeutkę "Bioclub'u" w Warszawie - Krystynę Brodnicką - Liżewską na którą można liczyć w ciężkich chwilach. Nie mogę nie wspomnieć Basi i Marka Sułkowskich znanych mistrzów i nauczycieli masażu Mauri i innych metod paramedycznych.
Proszę Państwa, książki by nie starczyło do opisania ilu wspaniałych ludzi niosących pomoc, posiadających olbrzymią wiedzę i umiejętności poznałem. Pozdrawiam Ich wszystkich serdecznie.
Do czego dążę, otóż w naszych rozmowach opowiadałem o metodzie konchowania, jako dość szeroko rozpowszechnionej za Oceanem wśród bioterapeutów. Na początku uważałem, że wystarczy jak wprowadzę do Polski tylko metodę świecowania, gdyż jest to metoda którą wykonywać może każdy.
Konchowanie może wykonywać tylko człowiek umiejący kierować energią, a także musi być bardzo odpowiedzialny i mieć głębokie poczucie moralności.
A to dlatego, że za pomocą konchowania wchodzi się do głównego układu czakramów człowieka, można wydajnie pomagać, ale można również szkodzić. Przecież, jeżeli może przekazywać uzdrawiającą energię, stymulować zmiany w organizmie człowieka, może również czynić zło, podporządkować sobie osoby którym będzie wykonywał zabieg. Byt to duży dylemat dla mnie i właśnie moi wspaniali koledzy o których wcześniej pisałem przekonali mnie, że trzeba wtajemniczyć pewną grupę bioterapeutów w sztukę konchowania. Co też uczyniłem. Sam wprowadziłem niewielką grupę osób, co do których miałem pewność, że wykorzystają zdobytą wiedzę we właściwym celu. Każdy z nich po przeszkoleniu odbył praktykę, potem zdał egzamin i otrzymał tytuł Mistrza Konchowania (Cone Master) taki sam jaki ja otrzymałem w Kanadzie. Tak samo oni mogą wprowadzać w tajemnice Indian Hopi swoich dobrych znajomych, co do których mają pewność, że tajemnica zabiegu oraz etyka zawodowa będą zachowane.
Każdy z nich po odbyciu praktyki otrzymuje niezmieniony od wielu lat w swojej formie dyplom - taki jaki wydaje się w Kanadzie i Stanach.
Ponieważ sposób wykonywania zabiegu konchami (popularnie ze względu na swój kształt zwanych lejkami) jest tajemnicą dostępną tylko dla niewielkiego grona wtajemniczonych, zabiegów tych nie pokazuje się w telewizji (w odróżnieniu od świecowania, które demonstrowałem już kilkukrotnie), nie propaguje się opisów konchowania w prasie, nie pokazuje się tych zabiegów pacjentom.
Nie mogę wobec powyższego opisać teraz jak dokonuje się te zabiegi i czym różnią się one od świecowania. Mogę natomiast opisać Państwu w jaki sposób i na co działają oraz jakie przynoszą rezultaty, co niniejszym w dalszej części czynię.
WYJAŚNIENIE ISTOTY ZABIEGÓW KONCHOWANIA (LEJKOWANIA)
KONCHA - nazywana również lejkiem ze względu na swój kształt różni się bardzo od świecy. Indianie Hopi wykonują swoje lejki wielowarstwowo, zewnętrzna warstwa jest nasączana podobnymi składnikami jak świeca, wewnętrzna pozostaje nienasączona, na jej zakończeniu znajduje się kumulator ciepła - blaszka. Nienasączona warstwa konchy służy, w miarę potrzeby, do wzmacniania siły leczniczej poprzez dodawanie odpowiednich kropli ziołowych i innych specyfików. Powstałe podczas spalania dodatkowe wibracje wzmacniają działanie lejka. Muszę tu zaznaczyć, że wielu mistrzów doskonale wykorzystuje tę możliwość, która jednak powstaje tylko na skutek wielkiego ich doświadczenia. Mistrzowie sami opracowują zasady i sprawdzają działanie tych dodatków, które stanowią ich pilnie strzeżoną tajemnicę. Koncha (lejek) musi mieć ściśle określony kształt (długość, kąt rozwarcia), gdyż pozwala na jej właściwe użycie.
Spójrzmy na to co dzieje się przy spalaniu konchy czy nawet świecy:
- płomień - ogień oczyszcza warstwy aury
- dym - okadzenie, które występuje w prawie wszystkich religiach, a stale służy Indianom przy obrzędach uzdrowienia
Następnie koncha (lejek) wzmacnia energię przekazywaną przez bioterapeutę. Powyższe stwierdzenia stanowią o tym, że koncha jest wprost fantastycznym urządzeniem w rękach doświadczonego bioterapeuty.
Lejkowanie (konchowanie) wpływa na organizm ludzki poprzez detoksyzację zatok, limfy i systemu nerwowego. Dostarcza czystości słyszenia i widzenia, poprawia zmysł zapachu i smaku, odbierania kolorów, jak również emocjonalną stabilność i sprawniejsze funkcjonowanie umysłowe.
Oczywiście oprócz poprawy stanu zdrowia fizycznego, lejkowanie w ogromny sposób wpływa na system czakr poprzez wzmocnienie i oczyszczenie aury ciała. Następujące po sobie lejkowania dokonuje oczyszczeń kolejnych warstw aury.
Pierwsze - na pierwszą warstwę aury ciało eteryczne
Drugie - na drugą warstwę aury - ciało emocjonalne
Trzecie - na trzecią warstwę aury - ciało mentalne
Czwarte - na czwartą warstwę aury - ciało astralne
Piąte - na piątą warstwę aury - poziom uzdrawiania duchowego
Szóste - na szóstą warstwę aury - poziom emocjonalny planów duchowych
Siódme - na poziom myślowy planów emocjonalnych
Kolejne: 8,9,10 i 11 lejkowania przeprowadzane były w celu oczyszczeń ciała fizycznego i ciała duchowego w kosmicznym stanie egzystencji - krystaliczne ciała skomponowane z niezmiernie czystych i wysokich wibracji. Te lejkowania miały na celu pełne oczyszczenie ciała fizycznego i oczyszczenie wibracji pola astralnego tak aby pozwoliło to na połączenie z najczystszą formą istnienia - Bogiem.
Dziękuje Ci za zrozumienie mojego wyjaśnienia jak działa lejkowanie jako, że jest odpowiedni czas na użycie tej wiedzy.